Odwiedziłem Mali Lošinj w maju, a więc przed sezonem.

Opis

W ciągu dnia w porcie panowała cisza, tylko kilka osób siedziało w kawiarniach i restauracjach. Prawdopodobnie zmienia się to latem, kiedy w mieście jest więcej turystów. Podobało mi się, że w porcie były piękne palmy i mnóstwo kolorowych, pachnących kwiatów. Miło było spacerować wzdłuż nabrzeża, oglądając reprezentacyjne budynki i napawając się widokiem na miasto. Było kilka przytulnych kawiarenek, w których można było napić się espresso, a także małe sklepiki z lokalnymi produktami i pamiątkami.

Moim zdaniem najlepszym sposobem na poznanie miasta jest zgubienie się w jego ulicach. Spacerując bez planu mogłem zobaczyć jak wygląda Mali Lošinj i poczuć jego atmosferę. Podobało mi się, że to autentyczne miejsce, a nie kolejna pułapka turystyczna. Może Mali Lošinj nie miał tak fotogenicznych zakątków jak inne miejsca w Chorwacji, w których byłem, jak Rovinj czy Korčula, ale znalazłem kilka ukrytych perełek i urokliwych wąskich uliczek, które bardzo mi się spodobały.

Podczas gdy w porcie Mali Lošinj toczy się codzienne życie miejskie, obszar znany jako zatoka Čikat koncentruje się na turystyce. W cieniu stuletnich sosen znajdują się ekskluzywne hotele, z których część mieści się w dawnych willach austro-węgierskiej arystokracji. Warto wspomnieć, że jedna z nich, Villa Karolina, należała do cesarza Franciszka Józefa.

 

Chociaż nie przepadam za miejscami typowo turystycznymi, to moim zdaniem

Zatoka Čikat jest warta odwiedzenia. Nie ma brzydkich hoteli, chaotycznie zbudowanych mieszkań, straganów z pamiątkami. Wszystko buduje się z umiarem, w zgodzie z naturą. Spacer po nadmorskiej promenadzie z widokiem na piękne zabytkowe wille i turkusowy Adriatyk to naprawdę miłe przeżycie.

Spędziłem rok w Wiedniu i mam sentyment do tego miasta. Przeczytaj więcej: 7 rzeczy, które mnie zaskoczyły, mieszkając w Wiedniu. Kocham też Chorwację, a szczególnie jej wyspy. Zatoka Čikat to miejsce, które łączy te dwa światy i dlatego mi się tam podobało. Połączenie austro-węgierskiej architektury, tej eleganckiej atmosfery i ducha przeszłości z piękną przyrodą i pachnącą śródziemnomorską roślinnością jest naprawdę idylliczne.

W zatoce Čikat znajduje się kilka betonowych i żwirowych plaż hotelowych, na których goście mogą zrelaksować się na leżakach i podziwiać piękne widoki przy lampce szampana. Jeśli chcesz spróbować wykwintnych dań, znajdziesz kilka ekskluzywnych restauracji, które serwują dania przyrządzane z lokalnych produktów. Można też zjeść lunch lub drinka w Lanterna Grill, skąd rozpościera się piękny widok na morze i wyspę Susak na horyzoncie.

Kilka kroków dalej znajduje się Słoneczna Zatoka z plażą Veli Žal, która uważana jest za najpiękniejszą w Mali Lošinj. Jest to również hotel plażowy z infrastrukturą turystyczną, więc jeśli wolicie ustronne zatoczki, znajdziecie je nieco dalej. Mali Lošinj – miasto w Chorwacji

Czy warto odwiedzić Mali Lošinj? Moim zdaniem tak.

Podobał mi się zarówno port, jak i zatoka Čikat, ponieważ każde z tych miejsc miało swój klimat i charakter. Miło było spacerować promenadą, zgubić się w wąskich uliczkach, zjeść coś lokalnego w restauracji, czy podziwiać piękną architekturę w Čikat. Doceniłam również możliwość skakania po wyspach i zwiedzania Archipelagu Lošinj.

Nie jestem pewna, czy wolałabym zostać tutaj zamiast w Velim Lošinju, bo lubię małe miasteczka i sekretne plaże, ale uważam, że Mali Lošinj to idealne miejsce dla osób, które cenią sobie bliskość miasta i jego atrakcji oraz dla turystów poszukujących luksusowego kurortu w prestiżowej lokalizacji. Myślę, że to miejsce jest warte więcej niż jednej wizyty, więc jeśli będę miał okazję, z przyjemnością tam kiedyś wrócę.

Styl życia bogatych i sławnych
Gdy Mali Lošinj stał się popularnym miejscem wypoczynku, austriacka szlachta zbudowała piękne wille, które można oglądać do dziś. Co więcej, odnoszący sukcesy kapitanowie morscy budowali tutaj swoje rodzinne domy, aby cieszyć się nimi, gdy nie byli na morzu. 100-letni las sosnowy i czyste wody Chikat Cove były i nadal są najlepszą posiadłością dla bogatych.

Zatopiony skarb. W 1999 roku z dna morskiego u wybrzeży Lošinj wydobyto antyczny posąg z brązu. Legenda głosi, że około I wieku został wyrzucony za burtę podczas burzy jako ofiara dla Bogów. Ofiara została złożona, aby zapobiec przewróceniu się statku i zapewnić bezpieczne przejście przez kanał Osor.

Posąg to prawdziwy skarb! Jest to jeden z ośmiu słynnych greckich posągów w kolekcji prototypów Apoxyomenos. Jednak najsłynniejszy posąg z tej kolekcji jest wystawiony w Wiedniu. Odkryto go w 1896 roku w Efezie, starożytnym greckim mieście, które obecnie znajduje się na terenie dzisiejszego Selçuk w Turcji.

Od 1995 roku chorwaccy naukowcy i biolodzy pracują nad ochroną tych kolonii i stworzeniem ruchu zrównoważonej turystyki. Osoby zainteresowane życiem morskim mogą nawiązać współpracę z lokalnymi profesjonalnymi badaczami. Na przykład odwiedzający mogą adoptować delfina lub nawet ochotnika w bazie terenowej biologii morskiej.

 

Zatoki piękna . Lošinj jest 11. co do wielkości wyspą w Chorwacji. Na ponad 100 kilometrach krętej linii brzegowej znajduje się wiele zatok i zatoczek, które są idealne do pływania i opalania. Podczas cumowania w porcie goście mogą odwiedzić jedną z wielu plaż, aby cieszyć się płytkimi, turkusowymi wodami. Wybrany operator rejsowy Chcesz odwiedzić tę grę na wyspie? Odwiedź Kompas Holidays International lub Cruise Direct, aby dowiedzieć się więcej o rejsach małymi statkami wzdłuż wybrzeża Adriatyku.

ℹ️ ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Recenzje

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Odwiedziłem Mali Lošinj w maju, a więc przed sezonem.”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *